Kamienica przy Placu Konstytucji 3 Maja 1, gdzie mieściła się cukiernia. Fot. P. Puton, 2020

Cukiernia i kawiarnia Bolesława Przybytniewskiego

1. Nazwa obiektu: Cukiernia i kawiarnia Bolesława Przybytniewskiego

1a. Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Cafe-Restaurant Bolesław Przybytniewski

2. Adres obiektu: Plac Konstytucji 3 Maja 1/3

3. Czas powstania obiektu: 1918 r.

4. Projektant obiektu: nieznany

5. Zleceniodawca obiektu: Bolesław Przybytniewski (1890-1942)

6. Opis obiektu: Lokal obecnie nie istnieje (budynek, w którym się mieścił, zachował pierwotny wygląd). Cukiernię znamy jednak z serii widokówek ukazujących jej wnętrza. Na pocztówkach widać np. stoliki pokryte śnieżnobiałymi obrusami, na każdym flakon z tulipanem, część jest już zastawiona i przygotowana na przyjęcie gości, w rogu pięknie zdobiony piec kaflowy, pod sufitem kryształowe żyrandole. Na kolejnej widokówce można z kolei zobaczyć troje pracowników w białych uniformach stojących za ladą, na której wystawione są patery z ciastami. Za nimi ozdobny kredens, obok stara kasa.

7. Historia obiektu: Cukiernia założona została w 1918 r. przez urodzonego w Radomiu Bolesława Przybytniewskiego. Rodzina od pokoleń związana była z Radomiem. Bolesław miał sześcioro rodzeństwa i czwórkę dzieci. Przy ul. Prusa (był właścicielem ziemi od ulicy Waryńskiego aż po katedrę) wybudował dom rodzinny w stylu modernistycznym, stojący nieco w głębi działki, z dwoma tarasami i półkolistym wykuszem. Siedzibą cukierni stała się kamienica w południowej pierzei Placu 3 Maja, stykająca się narożem z Hotelem Europejskim. Wkrótce po jej otwarciu działalność została rozszerzona o dodatkowe pomieszczenia znajdujące się na parterze tegoż hotelu, gdzie urządzona została kawiarnia i restauracja. Lokal dysponował salą do konsumpcji, salą bilardową, salą taneczną z muzyką na żywo oraz ogrodem letnim. Cukiernia i kawiarnia zaliczane były do lokali pierwszorzędnych i cieszyły się dużym powodzeniem radomian. Do specjałów zakładu zaliczano najsmaczniejsze w mieście ciastka czy pączki z nadzieniem różanym. Właściciel dbał o częstą i różnorodną reklamę swej działalności w lokalnej prasie. „Słowo” w 1926 r. donosiło: „Dowiadujemy się, że znana i licznie odwiedzana przez miejscową inteligencję cukiernia p. B. Przybytniewskiego zaprowadziła u siebie miłą a – przyznać trzeba – zdawna pożądaną innowację: koncert doborowego tria smyczkowego (z restauracji hotelu Rzymskiego). Trio gra codziennie od godz. 6 do 9 wieczorem, a w soboty zaś i dni świąteczne od 5 do 9. Sądzimy, że sympatyczny i zaciszny lokal p. Przybytniewskiego, któremu porą letnią dodaje wiele uroku cienisty ogródek, zasłynie dzięki koncertowi, wśród szerokich kół zwolenników i wyznawców »małej« poobiedniej »czarnej«”. Przybytniewski organizował ponadto codzienne dancingi i koncerty jazz-bandów. Z „Ziemi Radomskiej” z 1930 r. dowiadujemy się, że w lokalu codziennie w godzinach popołudniowych i wieczornych koncert dawał „pierwszorzędny kwartet braci Pindrass”. Jedną z form promocji było też wydanie serii wspomnianych pocztówek ukazujących wnętrza „Cafe-Restaurant Przybytniewski”, dzięki którym dziś możemy zobaczyć, jak wyglądały sale restauracyjne. O świetnym poziomie zakładu świadczyć może choćby fakt, że na początku 1930 r. „spod skrzydeł” Przybytniewskiego wyfrunął jeden ze jego współpracowników – Wolański. Otworzył na ul. Piłsudskiego własną cukiernię, której wyroby także cieszyły się wysoką renomą. Gdy w 1932 r. w związku z Kongresem Eucharystycznym w hali kongresowej zorganizowano „Pokaz samowystarczalności gospodarczej Radomia”, Przybytniewski zaprezentował tam wieżę z cukru, czekoladowy tunel, pociąg i budkę dróżnika. Rok później lokal gościł na obiedzie czechosłowackich automobilistów (41 aut, 138 osób), przejeżdżających przez Radom w ramach rajdu „Praga-Warszawa”, zorganizowanego, by zaakcentować dobre stosunki między państwami. Przybytniewski włączał się aktywnie się w życie miasta. W restauracji organizowane były imprezy, przy okazji których zbierano pieniądze na bezrobotnych, powodzian, letnie kolonie dla dzieci, budowę kortów tenisowych czy dokończenie budowy szkoły zawodowej przez Towarzystwo Opieki nad Dziewczętami. Właściciel przyczynił się także do powstania radomskiego Cechu Cukierników. W okresie okupacji niemieckiej lokal kontynuował działalność, choć znalazł się w dzielnicy „Nur für Deutsche”. W tym czasie cukiernia funkcjonowała pod niemieckim szyldem Restaurant-Bar-Konditorei „zur Kanne” (pod Dzbanem). W 1940 r. Niemcy aresztowali i następnie wywieźli do Auschwitz właściciela (otrzymał numer obozowy 8492), który zmarł tam w 1942 r. Przedsiębiorstwem zarządzała żona Bolesława – Maria Przybytniewska. Po zakończeniu wojny w lokalu działał przez pewien okres zespół gastronomiczny (restauracja, bar i kawiarnia) pod nazwą „Europa” B. Przybytniewski. Cukiernią przez pewien czas kierowała trzecia córka założyciela – Maria, ale interes nie szedł już tak dobrze. Kilkanaście lat po wojnie zapadła decyzja o sprzedaży. Obecnie prowadzony jest kompleksowy remont dawnego „Hotelu Europejskiego”, w którym działała kawiarnia i restauracja Przybytniewskiego. Gdy zawalił się strop w dawnej restauracji, przypadkowo odsłoniły się dawne malowidła ścienne i nisze, które zdobiły wnętrze lokalu. Właściciel ma w planach odtworzenie oryginalnej, wysokiej na 6,5 metra sali restauracyjno-balowej stylizowanej na XIX wiek.

7a. Artystyczne konteksty obiektu: Cukiernia Bolesława Przybytniewskiego trafiła na karty wspomnieniowej książki Adama Hollanka Ja z Łyczakowa, opublikowanej przez Wydawnictwo Literackie w Krakowie w 1991 r. Autor w pierwszych dniach września 1939 r. znalazł się w Radomiu i w lokalu cukierni wraz z liczną grupą mieszkańców skrył się podczas jednego z niemieckich nalotów bombowych.

8. Literatura, źródła:

Cukiernia i kawiarnia Przybytniewskiego Bolesława, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe wydanie, Radom 2012, s. 47.

Hollanek A., Ja z Łyczakowa, Kraków 1991, s. 14-21.

Metzger R., Kępa M., Radom. Miasto tradycji, uliczka wspomnień, Radom 2017, s. 78.

Przybytniewski Bolesław, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe wydanie, Radom 2012, s. 248.

Rusek M., W cukierni u dziadka, „Gazeta Wyborcza” 2016, nr 275, dod. „Magazyn Radomski”, s. 4-5.

Odtworzona baszta w zimowej szacie. Fot. P. Puton 2011

Ruiny baszty w Parku Kościuszki

1. Nazwa obiektu: Ruiny baszty w Parku Kościuszki

1a. Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: ruiny zamku królowej Bony, ruiny wieży w parku

2. Adres obiektu: Park im. T. Kościuszki, pomiędzy ulicami Żeromskiego, Słowackiego, 25 Czerwca, Sienkiewicza i Mickiewicza

3. Czas powstania obiektu: 1870-1875 r.

3a. Najważniejsze przebudowy/rozbudowy obiektu: 1963 r. – rozbiórka oryginalnych ruin baszty, 2010 r. – rekonstrukcja ruin baszty w kształcie odmiennym od oryginału

4. Projektant obiektu: nieznany

5. Zleceniodawca obiektu: gubernator radomski Dmitrij Gawriłowicz Anuczin (1833-1900)

6. Opis obiektu: Ruiny baszty znajdują się w południowo-wschodnim fragmencie Parku im. T. Kościuszki, w pobliżu zbiegu ulic Sienkiewicza i 25 Czerwca oraz 25 Czerwca i Słowackiego. Budowla wzniesiona jest z czerwonej cegły i pełni funkcję ukrytej pod nasypem ziemnym (górką saneczkową) publicznej toalety. Tworzy ją okrągła w przekroju baszta oraz dwie ściany oporowe. Budowla stylizowana jest na romantyczne ruiny. Baszta w górnej części posiada w połowie obwodu krenelaż, do którego można dojść, wspinając się na szczyt sztucznego wzniesienia. Krenelażem zwieńczona jest także lewa ściana oporowa. Ta z prawej strony zakończona jest strzępiami imitującymi ruinę. W dolnej części baszty znajduje się zakończony półkoliście otwór drzwiowy, z wejściem do WC znajdującym się we wnętrzu obiektu.

7. Historia obiektu: Budowla powstała z inicjatywy i na zlecenie twórcy parku (zwanego wówczas Nowym Ogrodem albo Ogrodem Kryształowym) – gubernatora radomskiego Dmitrija Gawriłowicza Anuczina. Znany jest projekt ruin baszty, powstały w 1869 r., przechowywany w zbiorach Archiwum Państwowego w Radomiu. Obiekt wzniesiono w nowo powstałym parku w latach 1870-1875. Jak podaje w swym pamiętniku zatytułowanym Moja służba w Warszawskim Okręgu Naukowym i zdarzenia ze szkolnego życia. Wspomnienia pedagoga Władimir Gigoriewicz Smorodinow (1841-1917) – Anuczin zbudował „sztuczne ruiny zamku królowej Bony”. Powstała budowla nadawała całemu założeniu parkowemu walorów romantycznego ogrodu, co podkreślał dodatkowo umieszczony w pobliżu płytki basen z wodotryskiem. Sztuczne ruiny baszty istniały niemalże 100 lat. W tym okresie stały się jednym z najpopularniejszych plenerów amatorskich, parkowych fotografii radomian, a znajdująca się obok górka saneczkowa lubianym miejscem zimowej rekreacji. Kres istnienia budowli w pierwotnej formie nastał w latach 60. XX w. Prace, podczas których usunięto różne elementy oryginalnego wyposażenia parku (m.in. ogrodzenie z żeliwnymi przęsłami), ruszyły w 1963 r. Pod koniec pierwszej dekady XXI w., wraz z kompleksową rewaloryzacją parku, powstała idea rekonstrukcji ruin baszty. Budowla w nowej, niestety niemającej wiele wspólnego z pierwowzorem formie stanęła w 2010 r. Umieszczenie w obiekcie WC i jego widoczne zaniedbanie (ściany baszty pomazane są sprayem) sprawiają, że daleko mu do uroków pierwowzoru.

7a. Artystyczne konteksty obiektu: Ruiny baszty w parku Kościuszki (w swej pierwotnej, oryginalnej formie) stały się tłem jednego z opowiadań Marcina Kępy, opublikowanego w książce Twierdza Radom. Obok ruin baszty Kępa umiejscowił utrzymane w konwencji fikcji historycznej „Spotkanie w parku” kilkuletniego Leszka Kołakowskiego z Witoldem Gombrowiczem. Rysunkową ilustrację tego literackiego zdarzenia wykonał Mateusz Kamieński.

8. Literatura, źródła:

Archiwum Państwowe w Radomiu, Akta miasta Radomia, sygn. 7418 All. 590 [Projekt ruin baszty].

Derlatka T., Radomskie parki (2), „Wczoraj i Dziś Radomia” 2001, nr 4, s. 19.

Dybalski T., Park Kościuszki odzyskuje blask, „Echo Dnia Radomskie” 2010, nr 208, s. 7.

Kępa M., Twierdza Radom, Radom 2013, s. 91-96.

Metzger R., Z historii najstarszych radomskich parków, w: Zabytkowe parki Radomia, Radom 2015, s. 20.

Park im. Kościuszki Tadeusza, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 214.

Smorodinow W., Moja służba w Warszawskim Okręgu Naukowym i zdarzenia ze szkolnego życia. Wspomnienia pedagoga, Kielce 2003, s. 82.

Wejście do szpitala. Fot. P. Puton 2020.

Radomski Szpital Specjalistyczny im. dr. Tytusa Chałubińskiego

1. Nazwa obiektu: Radomski Szpital Specjalistyczny im. dr. Tytusa Chałubińskiego

1a. Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Szpital Miejski, Szpital na Tochtermana, Poliklinika, Wojewódzki Szpital Zespolony

2. Adres obiektu: ul. Tochtermana 1 (administracja przy ul. Lekarskiej 4)

3. Czas powstania obiektu: 1957-1965 r.

3a. Najważniejsze przebudowy/rozbudowy obiektu: 1992 r. – przebudowa bloku operacyjnego, 2011 r. – oddanie do użytku nowego pawilonu ginekologiczno-położniczego

4. Projektant obiektu: arch. Władysław Wichman (1923-1984)

5. Zleceniodawca/ budowniczy/właściciel/ użytkownik obiektu: władze miejskie Radomia

6. Opis obiektu: Radomski Szpital Specjalistyczny im. dr. Tytusa Chałubińskiego składa się z kilku budynków tworzących kompleks lecznicy. Główny budynek szpitala posiada symetryczny układ. Usytuowany jest frontem do ul. Tochtermana i stanowi symetryczne zamknięcie osi widokowej ul. Lekarskiej. Wejście do szpitala wiedzie przez prześwit we frontowym, dwukondygnacyjnym, wzniesionym na planie litery „U” budynku poradni i pracowni specjalistycznych. Główny gmach szpitala jest pięciokondygnacyjny (z użytkowymi podziemiami), z dwoma bocznymi skrzydłami cofniętymi nieco względem linii głównego budynku. Tu od strony południowej znajduje się parterowy pawilon mieszczący izbę przyjęć z podjazdem dla karetek. Kompleks Radomskiego Szpitala Specjalistycznego, mieszczącego się pomiędzy ulicami Tochtermana, Kopernika, Narutowicza i Podwalną, tworzą ponadto budynki Oddziału Ginekologiczno-Położniczego, Rehabilitacji (przebudowanego z oddanego do użytku 25 kwietnia 1938 r. budynku Szpitala Garnizonowego) i innych.

7. Historia obiektu: Kompleks budynków Szpitalnych wzniesiony został w dość niefortunnej lokalizacji – na tym terenie w pierwszej ćwierci XIX wieku znajdował się staw Łodwigowskiego, a okolica była podmokła. Pomimo likwidacji stawu w pierwszej połowie XIX w., bagienny charakter terenu dał o sobie znać po ponad wieku, po wzniesieniu szpitala i w trakcie jego użytkowania. Główny kompleks obiektów szpitalnych został wzniesiony w latach 1957-1965 według projektu krakowskiego architekta Władysława Wichmana – autora tamtejszych obiektów służby zdrowia (m.in. Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego, czy Szpitala im. Ludwika Rydygiera w Nowej Hucie). Poszczególne oddziały oddawane były do użytku stopniowo od 1962 r. Oficjalne otwarcie szpitala nastąpiło 15 stycznia 1968 r. Był to wówczas najnowocześniejszy szpital w województwie kieleckim, liczący 460 łóżek. Pierwszym dyrektorem szpitala został lek. med. Spirydion Kutyła. Nowo wzniesiony szpital, choć kontynuował ciągłość i tradycję Szpitala św. Kazimierza, otrzymał za patrona radomianina, słynnego lekarza XIX-wiecznej Warszawy, dr. Tytusa Chałubińskiego (oficjalnie patronat św. Kazimierza nie został jednak jak dotąd usunięty). Wraz z utworzeniem województwa radomskiego, 25 lipca 1975 r., lecznica przekształcona została w Wojewódzki Szpital Zespolony. Dyrektorem placówki zdrowia został dr n.med. Maciej Czarnecki. Kolejna zmiana formalna nastąpiła 4 września 1996 r., w związku z przystąpieniem Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego do programu pilotażowego Ministerstwa Zdrowia. Lecznica została wówczas przekształcona z jednostki budżetowej w publiczny samodzielny zakład opieki zdrowotnej i otrzymała nazwę Radomski Szpital Specjalistyczny. Począwszy od końca lat 70. XX w. poszczególne budynki, oddziały i pomieszczenia szpitala poddawane są nieustannym remontom i modernizacjom. W ponad pięćdziesięcioletnich dziejach szpitala następowały także liczne restrukturyzacje oddziałów, poradni i pracowni lecznicy. Według danych z listopada 2017 r. 22 oddziały szpitala obejmują 550 łóżek (plus 30 łóżek opieki długoterminowej i 25 stanowisk dializacyjnych). Przeciętna roczna liczba hospitalizowanych waha się pomiędzy 26 a 28 tys. osób. W 38 poradniach specjalistycznych udzielanych jest od 200 do 220 tys. porad rocznie.

8. Literatura, źródła:

Czarnecki M., Szpitalnictwo radomskie w powojennym 35-leciu PRL, „Biuletyn Kwartalny Radomskiego Towarzystwa Naukowego” 1982, t. XIX, z. 1, s. 59-65.

Radomski Szpital Specjalistyczny im. dr. Tytusa Chałubińskiego, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 264-265.

Reymond J., Wiraszka R., Dzieje szpitalnictwa radomskiego, „Wczoraj i Dziś Radomia” 2006, nr 1, s. 34.

https://szpital.radom.pl/historia/

Fragment wiaduktu z wejściem do nieistniejącego już tunelu dla pieszych. Fot. P. Puton, 2017.

Wiadukt w ciągu ulicy Słowackiego

1. Nazwa obiektu: Wiadukt w ciągu ulicy Słowackiego

1a. Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Wiadukt na Słowackiego, Wiadukt na Glinice, Wiadukt Skaryszewski

2. Adres obiektu: ul. J. Słowackiego, nad torami kolejowymi

3. Czas powstania obiektu: 1937-1938 r.

3a. Najważniejsze przebudowy/rozbudowy obiektu: 1968 r. – poszerzenie jezdni wiaduktu i rozbiórka wieżyczek komunikacyjnych; 1996-1999 – budowa nowego wiaduktu w miejscu rozebranego starego, 2018-2019 – dobudowa wjazdu i zjazdu z wiaduktu łączących go z trasą N-S

4. Projektant obiektu: Kazimierz Prokulski (1880-1952) – wieżyczki komunikacyjne

5. Zleceniodawca obiektu: Okręgowa Dyrekcja Kolei Państwowych, władze miejskie Radomia

6. Opis obiektu: Wiadukt znajduje się w ciągu ul. Słowackiego i łączy nad torami Śródmieście z Glinicami. Wjazd na wiadukt od strony centrum rozpoczyna się w pobliżu skrzyżowania z ul. Nowogrodzką, zjazd od strony Glinic znajduje na wysokości ul. Mazowieckiego. Obiekt, poprzez najazd od strony południowo-zachodniej i zjazd w stronę północno-wschodnią, połączony jest z trasą N-S. Wiadukt jest konstrukcją żelbetonową, wspartą na licznych słupach, z częściowymi nasypami. Szerokość jezdni wynosi 12 m (trzy pasy ruchu kołowego i wydzielone betonowymi zaporami przejście piesze). Na zwieńczeniu ścian oporowych wiaduktu umieszczone są przeszklenia z pleksiglasu, mające na celu tłumienie hałasu wywoływanego przez ruch pojazdów.

7. Historia obiektu: Paląca potrzeba budowy wiaduktu nad torami kolejowymi w ciągu ulicy Słowackiego (dawniej Skaryszewskiej) uwidoczniła się w okresie międzywojennym, wraz ze wzrostem liczby pojazdów i szybką urbanizacją podmiejskiej dzielnicy Glinice, co skutkowało wzmagającym się ruchem na tej trasie. Istniejący tu niestrzeżony przejazd kolejowy stał się miejscem licznych śmiertelnych wypadków, zyskując wkrótce niechlubne miano „przejazdu śmierci”. Pierwsze plany budowy wiaduktu pojawiły się w Magistracie pod koniec lat 20. XX w. Oficjalna decyzja w tej sprawie zapadła jednak dopiero latem 1936 r. Inwestycja ruszyła w roku następnym, po długich sporach projektantów (oparły się o samego ministra komunikacji Juliusza Ulrycha): czy schody umożliwiające bezkolizyjne przejście nad torami mają się znajdować na zewnątrz, czy wewnątrz wieżyczek komunikacyjnych. Roboty budowlane zlecone zostały firmie „Tarnawski i Lubecki”, która – jak się wkrótce okazało – borykała się z niemałymi kłopotami. Już w październiku 1937 r. pracownicy firmy rozpoczęli strajk na tle płacowym, który po długich pertraktacjach (z udziałem Inspektora Pracy i rady Związków Zawodowych) udało się zażegnać i wznowić roboty. Wykonawca popadł jednak niebawem w długi, co doprowadziło do jego upadłości i zerwania kontraktu. Konieczny stał się wybór nowego wykonawcy robót. W takiej sytuacji nie mogło być mowy o dotrzymaniu pierwotnego terminu oddania obiektu (lipiec 1938 r.). Opinię publiczną bulwersowały m.in. wolne tempo robót, śmierć przy budowanym wiadukcie jednego z kolejarzy, czy gorszący zatarg inżynierów Henryka Sienkiewicza i Stanisława Tarnowskiego, którzy pobili się w dniu wypłaty na tle należności za kierowanie robotami. Po kilkukrotnym przesuwaniu finalnej daty (jedna z nich ustalona została np. na dzień 20. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości) wiadukt ostatecznie ukończony został i oddany do użytku 8 grudnia 1938 r. Wstęgę uroczyście przecinali Prezydent Radomia Józef Grzecznarowski (1884-1976), Wojewoda Kielecki Władysław Dziadosz (1893-1980) i Wiceminister Komunikacji inż. Julian Piasecki (1896-1944). Poświęcenia dopełnił proboszcz fary ks. dr Wacław Kosiński (1882-1953). Do budowy wiaduktu zużyto: 200 tys. ton żelaza, 70 wagonów drewna, 90 ton cementu i 60 ton piasku. Wiadukt mierzył 435 m długości i 6 m szerokości, oświetlało go 40 lamp elektrycznych. Koszt budowy, wynoszący 750 tys. zł, w 20% pokryły władze miejskie. Niespełna rok po otwarciu wiadukt stał się strategicznym punktem obronnym w czasie działań wojennych września 1939 r. Na wieżyczkach umieszczono działa przeciwlotnicze, wiadukt był wielokrotnie przez Niemców bombardowany, ale nie uległ większemu zniszczeniu. Podobną strategiczną rolę most łączący Śródmieście z Glinicami odegrał w styczniu 1945 r., w czasie walk Armii Czerwonej z wycofującymi się Niemcami. Jego szybkie sforsowanie pozwoliło Rosjanom na błyskawiczne opanowanie miasta, co uchroniło Radom przed większymi zniszczeniami. W 1968 r. jezdnie wiaduktu zostały poszerzone z 6 do 10 m. Rozebrano też cztery wieże komunikacyjne, sprowadzając ruch pieszy do wybudowanego tunelu pod torami (został on zamknięty w pierwszym kwartale 2019 r.). Przeprowadzane od początku lat 90. XX w. kolejne ekspertyzy wykazywały zły i szybko pogarszający się stan techniczny wiaduktu. Wprowadzono wówczas na wiadukcie ograniczenie ruchu, zakazując przejazdu pojazdom ważącym powyżej 8 ton. W 1995 r. przeprowadzona została kolejna ekspertyza jego stanu, wykonana przez zespół pod kierownictwem prof. inż. Andrzeja Jarominiaka z Katedry Dróg i Mostów Politechniki Rzeszowskiej, który wykazał katastrofalny, grożący zawaleniem stan wiaduktu. Dopuszczalna masa pojazdów mogących przejechać wiaduktem zmniejszona została natychmiast do 2 ton. Ostatecznie 2 listopada 1996 r. wiadukt został wyłączony z użytkowania. 19 grudnia 1996 r. rozpoczęły się roboty budowlane przy wzniesieniu nowej przeprawy, prowadzone przez Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Mostowych. Ich koszt wyniósł ponad 11,6 mln zł. Wiadukt otrzymał 12 m szerokości, dzięki czemu możliwe było wytyczenie na nim dwóch pasów ruchu w obu kierunkach. Co ciekawe, w trakcie tych robót o kilka metrów do tyłu przesunięta została przydrożna kapliczka św. Rocha, stojąca przy wiadukcie od strony Glinic. Nowa przeprawa została oddana do użytku 20 grudnia 1999 r. Po 20 latach, 10 października 2019 r., oddano do użytku dwie łącznice komunikujące wiadukt z budowaną trasą N-S. W lutym 2020 r. na szczycie wiaduktu (do ściany oporowej w ciągu dla pieszych) przymocowana została jedna z tabliczek Szlaku „Zastępów Cieni”, upamiętniająca tzw. „Akcję N” z 1943 r., polegającą na zrzucaniu przez harcerzy ulotek propagandowych, kierowanych do żołnierzy niemieckich jadących transportami kolejowymi na front wschodni. Na przełomie 2009 i 2010 r. Archiwum Państwowe w Radomiu zakupiło od jednego z miejscowych antykwariuszy unikatowe plany budowlane wiaduktu z okresu międzywojennego.

7a. Artystyczne konteksty obiektu: Widok wiaduktu z charakterystycznymi wieżyczkami komunikacyjnymi utrwalony został w filmie „Kontrybucja” z 1966 r. w reż. Jana Łomnickiego. Przez wiadukt, ostrzeliwany przez Niemców z wieżyczek, ucieka młody polski konspirator, grany przez Jana Englerta. Jedno ze swych opowiadań w konwencji fikcji historycznej wiaduktowi z ul. Słowackiego poświęcił Marcin Kępa w książce Było nie było. Powidoki radomskie.

8. Literatura, źródła:

Bójka inżynierów przy budowie wiaduktu na ulicy Słowackiego w Radomiu a robota idzie „jak z kamienia”, „Dzień Dobry Ziemi Radomskiej” 1938, nr 212, s. 12.

BMW, Wiadukt gotowy, „Gazeta Wyborcza” 1999, nr 296, dod. „Gazeta w Radomiu”, nr 296, s. 1.

Busse K., Wiadukt został zamknięty – korki „w normie”, „Życie Radomskie”1996, nr 259, s. I.

dyb., Wjazdy na wiadukty gotowe. Trasa N-S, „Gazeta Wyborcza – Radom2019, nr 237, s. 7.

Kępa M. Było nie było. Powidoki radomskie (opowiadanie „Wiecie, ile ten wiadukt kosztował?), Radom 2017, s. 205-208.

Kiedy będzie skończona budowa wiaduktu? Nowa ofiara „przejazdu śmierci” wywołała wzburzenie opinii publicznej!, „Dzień Dobry Ziemi Radomskiej” 1938, nr 260, s. 12.

Koniec „przejazdu śmierci” w Radomiu. Wiadukt na ul. Słowackiego został otwarty, „Dzień Dobry Ziemi Radomskiej” 1938, nr 339, s. 12.

Kornatowski A., Stan przed zawałem. Wiadukt na ul. Słowackiego, „Słowo Ludu” 1995, nr 233, s. 20.

Macherzyński W., Jak budowano pierwszy wiadukt w Radomiu, „Życie Radomskie” 29 XI 1982.

Na przejeździe skaryszewskim robota wlecze się żółwim tempem, „Dzień Dobry Ziemi Radomskiej” 1938, nr 206, s. 12.

Nowy przetarg na budowę wiaduktu w Radomiu, „Dzień Dobry Ziemi Radomskiej” 1938, nr 76, s. 12.

Rusek M., Unikatowe dokumenty kupiło archiwum, „Gazeta Wyborcza – Radom2010, nr 41, s. 1.

(WS), Zamknięty tunel dla pieszych przy ulicy Słowackiego, „Echo Dnia Radomskie” 2019, nr 67, s. 7.

Ziółkowski M., Furciński R., Wiadukt z tradycjami, „Echo Dnia” 1999, nr 294, s. 3.

Fragment elewacji kamienicy przy Niedziałkowskiego 26. Fot. P. Puton, 2016

Kamienica przy ul. Niedziałkowskiego 26

Nazwa obiektu: Kamienica przy ul. Niedziałkowskiego 26

Inne, zwyczajowe/ potoczne nazwy obiektu: Dom urodzin i dzieciństwa Leszka Kołakowskiego

Adres obiektu: ul. Mieczysława Niedziałkowskiego 26 (dawniej: Piaski/Pierackiego)

Czas powstania obiektu: około 1909 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: nieznany

Opis obiektu: Kamienica z ul. Niedziałkowskiego 26 wraz z dwiema bocznymi i tylną oficyną tworzy czworoboczny, zamknięty kompleks zabudowy o dość okazałym – jak na tę część miasta – wyglądzie. Kamienica frontowa jest dwupiętrowa, o symetrycznej, jedenastoosiowej elewacji, wyróżnionej trzema ryzalitami zwieńczonymi neogotyckimi szczytami. W centrum ulokowany jest przejazd bramny, w którego prześwicie, na drugim końcu dziedzińca, można dostrzec drugi podobny, ulokowany w tylnej oficynie kompleksu. Jego zabudowę od północy i południa zamykają oficyny, tworząc tym samym zamknięty zespół mieszkalny z dużym wewnętrznym dziedzińcem, którego większą cześć stanowi zieleniec z trawnikiem, drzewami i krzewami. O rozmiarach kompleksu świadczy choćby fakt, że mieści się tu blisko 80 mieszkań. Dużym walorem tego kamienicznego kompleksu przy Niedziałkowskiego 26 jest zachowanie we w miarę dobrym stanie wielu przykładów solidnego rzemiosła artystycznego. Elewację zdobią dwie (z czterech oryginalnych) żeliwne balustrady balkonowe. W poszczególnych klatkach schodowych znajdują się misternie rzeźbione obramienia drzwi, kasetony sufitowe, kolorowe posadzki z „Marywilu” (rzadko spotykane bogactwo wzorów pod jednym adresem), czy żeliwne balustrady schodów. Po prawej stronie bramy, na elewacji frontowej kamienicy, umieszczona jest duża tablica pamiątkowa poświęcona prof. Leszkowi Kołakowskiemu.

Historia obiektu: Z racji na okazałą wielkość budynków tworzących czworobok omawianej zabudowy zostały one utrwalone na niektórych starych zdjęciach ukazujących Radom (np. na fotograficznej panoramie miasta z 1915 r., wykonanej z okolic późniejszej RWT). Kamienicę widać też na zdjęciu dokumentującym wyjście Grupy Radomian do Legionów we wrześniu 1915 r. Kompleks zabudowy przy ulicy Niedziałkowskiego 26 w swych dziejach pełnił przede wszystkim funkcje mieszkalne, ale nie tylko. W okresie okupacji niemieckiej w lewej (północnej) oficynie czworoboku zabudowy ulokowana została szkoła powszechna, która funkcjonowała tu jeszcze przez kilkadziesiąt lat w czasach PRL. Z kolei po transformacji ustrojowej, w latach 90. XX w., w tym samym skrzydle umieszczony został Sąd Pracy. Obecnie większa część kompleksu zabudowy z ul. Niedziałkowskiego 26 stanowi własność prywatną, a 41% nieruchomości należy do Gminy Miasta Radomia.

Chyba największą sławę kamienicy z ul. Niedziałkowskiego 26 przyniósł fakt, że właśnie tu 23 października 1927 r. urodził się i wzrastał Leszek Kołakowski (1927-2009) – późniejszy słynny filozof, od 1993 r. Honorowy Obywatel Miasta Radomia. Leszek był jedynym synem lewicowego publicysty Jerzego Kołakowskiego (podpisującego się pseudonimem Karon) i Lucyny z Pietrusiewiczów Kołakowskiej. Matka przyszłego filozofa zmarła na raka nerki, kiedy Leszek miał trzy lata. Wychowaniem dziecka zajmował się ojciec i wujostwo Pietrusiewiczowie (brat matki, Wiktor Pietrusiewicz, był przedwojennym komisarycznym prezydentem Radomia). Przy ulicy Piaski 26 (Niedziałkowskiego) Kołakowscy mieszkali do 1936 r.

Prof. Leszek Kołakowski na zaproszenie władz miasta i Ośrodka Kultury i Sztuki „Resursa Obywatelska” w 2007 r.  świętował w  Radomiu swe 80. urodziny. Odwiedził wówczas dom, w którym się urodził i spędził dzieciństwo. Po śmierci profesora na frontowej ścianie kamienicy umieszczona została tablica przypominająca o związkach filozofa z kamienicą. Napis na tablicy głosi:

W TYM DOMU URODZIŁ SIĘ 23 PAŹDZIERNIKA 1927 R. I MIESZKAŁ DO 1936 R.

LESZEK KOŁAKOWSKI

FILOZOF, HUMANISTA, JEDEN Z NAJWIĘKSZYCH UMYSŁÓW SWOICH CZASÓW

ABSOLWENT I WYKŁADOWCA UNIWERSYTETU ŁÓDZKIEGO

PROFESOR UNIWERSYTETY WARSZAWSKIEGO, McGIL UNIVERSITY W MONTREALU,

THE UNIVERSITY OF CALIFORNIA W BERKELEY, YALE UNIVERSITY W NEW HAWEN,

ALL SOULS COLLEGE AT THE UNIWERSITY OF OXFORD W OKSFORDZIE,

THE COMMITTEE ON SOCIAL THOUGHT AT THE UNIVERSITY OF CHICAGO W CHICAGO

UCZESTNIK SPOTKAŃ FILOZOFICZNYCH ORGANIZOWANYCH PRZEZ JANA PAWŁA II

W CASTEL GANDOLFO

PO MARCU 68′ WYEMIGROWAŁ Z POLSKI

ZMARŁ 17 LIPCA 2009 R. W OKSFORDZIE

HONOROWY OBYWATEL MIASTA RADOMIA OD 1993 R.

UCZYŁ, JAK PRZYZWOICIE ŻYĆ, JAK ZNOSIĆ CIERPIENIE, JAK PRZECIWSTAWIAĆ SIĘ ZŁU

Tablica powstała z inicjatywy i według projektu prof. Stanisława Zbigniewa Kamieńskiego. Jej odsłonięcie odbyło się 25 marca 2010 r. i zainaugurowało II Radomski Festiwal Filozofii „Okna” im. Prof. Leszka Kołakowskiego. Odsłonięcia dokonała córka filozofa – Agnieszka Kołakowska.

Artystyczne konteksty obiektu: Jerzemu i Leszkowi Kołakowskim oraz ich radomskiemu miejscu zamieszkania poświęcone jest opowiadanie Marcina Kępy „Środek świata na Piaskach”, opublikowane w Magazynie Radomskim „Gazety Wyborczej” w 2017 r.

Literatura, źródła:
Kołakowski Leszek, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 133.
W. Chudoba, Obchody 80. rocznicy urodzin Leszka Kołakowskiego w Radomiu, „Moja Garbatka” 2007/2008, nr 1-2, s. 135-136.
I. Kaczmarska, Urodziny Dobrze Zasłużonego, „7 Dni” 2007, nr 107, s. 8-9.
M. Kępa, Tydzień z Profesorem, „Resursa” 2007, nr 10-11-12, s. 3-5.
M. Kępa, Środek świata na Piaskach, „Gazeta Wyborcza” 2017, nr 103, dod. „Magazyn Radomski”, s. 7.
L. Kołakowski, Mam stąd same dobre wspomnienia [rozm. przepr. Agata Jagiełło-Zawadzka], „Gazeta Wyborcza – Radom” 2007, nr 237, s. 1.
Kołakowscy w Radomiu: ojciec i syn, Radom 2007.
M. Ciepielak, Jak Radom uczci Leszka Kołakowskiego, „Gazeta Wyborcza – Radom” 2010, nr 36, s. 1.
NIKA, Pięknemu człowiekowi, „7 Dni” 2010, nr 226, s. 7.
B. Koś, Pamięci profesora, który tu mieszkał, „Echo Dnia Radomskie” 2010, nr 73, s. 8.
Informacje uzyskane u zarządcy nieruchomości z ul. Niedziałkowskiego 26.

Fragment budynku dawnego browaru od strony dziedzińca. Fot. P. Puton, 2007

Browar Keplera

Nazwa obiektu: Browar Keplera

Inne, zwyczajowe/ potoczne nazwy obiektu: Browar na Starym Mieście, Browar Milkego, Browar „Nektar”

Adres obiektu: ul. Wałowa 45

Czas powstania obiektu: 1860 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Filip Kepler (zm. 1894 r.)

Opis obiektu: Zabudowania browaru znajdują się przy zbiegu dzisiejszych ulic Limanowskiego i Staromiejskiej, choć formalnie przyporządkowane są do ul. Wałowej. Wynika to z tego, że obecny przebieg ul. Limanowskiego, która przecina ul. Wałową i tworzy enklawę zaadresowaną do tej ulicy, wytyczony został już po II wojnie światowej. Zabudowania dawnego browaru Keplera składają się z kilku budynków. Główny z nich zlokalizowany jest obecnie wzdłuż pierzei ul. Limanowskiego. Tworzy go kilka brył: podpiwniczona, parterowa część budynku z wejściem od strony ul. Staromiejskiej, środkowy, piętrowy ryzalit (posiadający od strony ulicy trójkątny szczyt, zaś od podwórza – neogotyckie zwieńczenie z czerwonej cegły), kolejny piętrowy fragment budynku i wreszcie część parterowa, w której obecnie mieści się sklep popularnej franczyzowej sieci handlowej. Wszystkie te bryły pokryte są dwuspadowymi, blaszanymi dachami. Najbardziej charakterystyczną budowlą dawnego Browaru Keplera jest zachowana w niemalże niezmienionym stanie tzw. wieża słodowa – o neogotyckiej strzelistej architekturze, zwieńczona kopułą i kominem, na którego szczycie dawniej umieszczony był ozdobny, blaszany żaglowiec.

Historia obiektu: Właściciel browaru – Filip Kepler – zawodu piwowarskiego uczył się w Czechach, następnie swe umiejętności doskonalił w browarze w Okocimiu, by w końcu przez pewien czas prowadzić słynny radomski zakład piwowarski Saskich. Browar uruchomiony został najprawdopodobniej w 1860 r. (Kepler pojawia się w źródłach od 1870 r.) i przez niemal cały okres swego funkcjonowania znajdował się w czołówce zakładów tej branży tak w mieście, jak i całej guberni. Wielkością i jakością produkcji ustępował jedynie czasowo browarom Ignacego Zabiełły i Saskich. Na samym początku swej działalności browar produkował tylko piwo zwyczajne, ale już na początku lat 70. XIX w. rozpoczęto w nim fabrykację piwa bawarskiego, która szybko dorównała pod względem ilości produkcji piwa zwyczajnego, a pod względem jakości – znacznie go przewyższała. W 1876 r. Browar Keplera wyprodukował 36 tys. wiader piwa bawarskiego o wartości 34,4 tys. rubli i 43 tys. wiader piwa zwyczajnego o wartości 3,75 tys. rubli. W ostatniej dekadzie XIX w. produkcja browaru dochodziła do 60 tys. wiader piwa, a obroty do 40 tys. rubli. Zakład zatrudniał wówczas do 15 robotników. W 1889 Filip Kepler oferował piwo lagrowe oraz porter double-stout, który reklamował jako „odleżały na sposób angielski dostępny w pół i ćwierć butelkach z korkami stemplowanymi własną firmą i kapslami”. Pierwszy, pomyślny etap działalności browaru kończy się wraz ze śmiercią Filipa Keplera 19 stycznia 1894 r. Od tego momentu zakład zaczyna powoli tracić pozycję lidera wśród radomskich zakładów piwowarskich.

Po śmierci założyciela właścicielem browaru zostaje jego syn – Stanisław Filip Kepler. Wielkość produkcji na przełomie XIX i XX w. spadła do około 16 tys. wiader piwa rocznie, a  wartość produkcji w pierwszych latach nowego stulecia spadła poniżej 10 tys. rubli. Browar zatrudniał wówczas jedynie sześciu robotników. Ostatecznie zakład został wydzierżawiony dwóm radomianom G. Spiritusowi i Lejbowi Malcowi, którzy dokonali w browarze sporych inwestycji i zarządzali nim do 1914 roku. Wiadomo, że kierownikiem technicznym był wówczas J. Lewi, a od około 1910 r. dyrektorem Roman Kubicz. Nowym właścicielom udaje się postawić firmę na nogi. Roczne obroty zaczęły dochodzić do 50 tys. rubli. W tym czasie został też ustalony kapitał zakładowy firmy na sumę 50 tys. rubli. Zatrudnienie momentami dochodzi do 30 robotników (w sezonie). W zakładzie pracują dwa silniki elektryczne o mocy 10 KM. Produkowane są piwa proste i bawarskie. Wielkość produkcji osiąga około 30 tys. wiader piwa. Taki stan rzeczy utrzymuje się do pierwszej wojny światowej, przy czym jeszcze przed jej wybuchem (około 1914 r.) nowym właścicielem browaru zostaje Karol Milke, który przez ostatnie kilka lat dzierżawił browar Sukcesorów Juliana Bredla w Łęczycy. Na skutek wojny produkcja piwa zostaje wstrzymana, ale po wkroczeniu wojsk austriackich do Radomia w lipcu 1915 r. zostaje wznowiona.

W 1921 r. powstaje spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Browar Parowy „NEKTAR” w Radomiu, która przejmuje (lub wykupuje) dawny Browar Keplera. Spółkę utworzyli Dawid Koper, Szaja Ajzenman i Nuta Weisman. Zakład zatrudniał 12 robotników i dysponował silnikiem o mocy 20 KM. Pod tym zarządem browar przetrwał do 1930 r., choć wiadomo, że były spore przerwy w ciągłości pracy zakładu (nie figuruje np. w spisach czynnych browarów w 1928 i 1929 r.). Pod koniec 1930 r. ze spółki wystąpili Nuta Weisman i Szaja Ajzenman, ich udziały zostały wykupione przez Dawida Kopra. Nowymi udziałowcami zostali ponadto Boruch Manel i Fiszel Herszkowicz. Kapitał udziałowy nowej spółki wynosił 10 tys. zł, podzielonych na dwieście udziałów, po 50 zł każdy. Celem jej był wyrób piwa, porteru, słodu, wody sodowej, owocowej i sztucznych wód mineralnych. Po gruntownym remoncie, w maju 1931 r., browar zostaje ponownie uruchomiony. Jego flagowym produktem staje się piwo marcowe (jasne) typu dortmundzkiego, produkowane jest też piwo staropolskie oraz eksportowe „Nektar”. Część produktów była dystrybuowana przez okoliczne rozlewnie i składy piwa. Niestety już wkrótce – na początku 1932 r. – z powodu dużych problemów finansowych browar został unieruchomiony. W tym też roku kilkakrotnie, z nakazu komornika sądowego, licytowane są ruchomości spółki (m.in. kadzie fermentacyjne, pływaki do kadzi, zapasy słodu i żywicy piwowarskiej, beczki, butelki, a nawet korkownica i 25 m węża gumowego). Historia działalności browaru kończy się w 1932 r. ogłoszeniem jego upadłości.

Po II wojnie światowej w zabudowaniach dawnego browaru ulokowana była spółdzielnia pracy. Później w jego obiektach mieściły się różne sklepy i lokale gastronomiczne. Jeden z nich („Enigma”) w 2011 r. stał się niesławnym bohaterem jednego z odcinków popularnego programu telewizyjnego „Kuchenne Rewolucje Magdy Gessler”. Powstały według pomysłu kucharki-celebrytki lokal gastronomiczny, o nawiązującej do historii tego miejsca nazwie „Pyszny Browar”, nie spełnił ostatecznie jej oczekiwań i  nie uzyskał rekomendacji „udanej rewolucji”.

Artystyczne konteksty obiektu: Wygląd wieży słodowej – pozostałości po dawnym browarze Filipa Keplera – zainspirował Marcina Kępę w opowiadaniu „Kwaśny deszcz”, opublikowanym w zbiorze Paczka radomskich. Autor tak pisze o obiekcie: Obok Wałowej, w pobliżu Staromiejskiej, wznosi się minaret, a raczej komin z czerwonej cegły wysyłający w niebo ciała astralne dawnych i dzisiejszych radomian. Kryty jasną blachą obiekt mieści w sobie małe okienka monad, przez które z gęstwiny materii wyglądają ludzkie twarze, tuż przed zagładą. W pobliżu czerwonej wieży – odrapana zielona brama. Patrząc przez nią z ulicy widać szczątki gałęzi, betonu i wypłowiałych, spłukanych w słońcu końca sierpnia suchych liści.

Literatura, źródła:
Browar Keplera Filipa, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 31.
M. Kępa, Z. Szczerek, Paczka radomskich, Radom 2010, s. 120.
M. Daszkowska, Magda Gessler zmieniła Enigmę, „Echo Dnia Radomskie” 2011, nr 297, s. 13.
A. Jurek, Magda Gessler: Ja się pod tym nie podpisuję, „Gazeta Wyborcza – Radom” 2012, nr 77, s. 45.
http://www.browarymazowsza.pl/?page_id=3&child_id=123

Wygląd budynku w 2017 r. Fot. P. Puton (1)

Dom Starców i Kalek Wyznania Mojżeszowego im. Bekermanów

Nazwa obiektu: Dom Starców i Kalek Wyznania Mojżeszowego im. Bekermanów

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Przytułek Żydowski/Dom Starców i Sierot/ Niepubliczna Szkoła Podstawowa im. J. Słowackiego

Adres obiektu: ul. Warszawska 3

Czas powstania obiektu: 1913 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Samuel Rufin Bekerman

Opis obiektu: Jest to budynek piętowy, murowany z czerwonej cegły i nieotynkowany. Posiada charakterystyczną elewację utrzymaną w modnym na przełomie XIX i XX w. stylu neogotyckim. Elewacja frontowa budynku jest 13-osiowa, podzielona w sposób symetryczny kilkoma ryzalitami. Od strony tylnej budynek posiada symetrycznie umieszczoną dobudówkę (częściowo współczesną – zharmonizowaną z oryginalnym obiektem). Dach budynku jest wielospadowy, kryty blachodachówką. Współcześnie do oryginalnego budynku dobudowywana jest sala gimnastyczna.

Pierwotnie budynek na szczycie elewacji frontowej posiadał czworoboczną wieżę. Od strony ogrodu znajdował się ganek zwieńczony dwiema wieżyczkami, na których szczycie umieszczone były Gwiazdy Dawida. Elementy te nadawały budynkowi jednoznacznie judaistyczny charakter. Zostały usunięte w czasie II wojny światowej.

Historia obiektu: Dom Starców i Kalek Wyznania Mojżeszowego powstał w peryferyjnej dzielnicy Radomia – Obozisku wskutek inicjatywy Samuela i Sany Bekermanów, którzy w 1893 r. uczynili zapis na jego utworzenie, przeznaczając na ten cel 600 rubli rocznie od spadku po nich. Zamiar powołania placówki opiekuńczej uskutecznił Samuel Rufin Bekerman, tworząc w 1912 r. Fundację Bekermanów, która dysponowała kwotą 30 tys. rubli. Już 16 marca 1913 r. oddano do użytku okazały budynek, przeznaczony pierwotnie tylko dla starców wyznania mojżeszowego. Wkrótce po wybudowaniu, w czasie I wojny światowej, w budynku zlokalizowano żydowski szpital zakaźny posiadający około 30 łóżek. Obiekt do swej pierwotnej funkcji wrócił wkrótce po zakończeniu wojny, od sierpnia 1920 r. stał się także domem dziecka dla żydowskich sierot, których przebywało tu nawet 70. Młodszym podopiecznym zapewniano edukację szkolną, starszym – naukę i zdobywanie praktyki zawodowej w przyszkolnych warsztatach. Obiekt utrzymywany był przez instytucję noszącą nazwę Dom Sierot Żydowskich, która w zamian za gościnę zobowiązała się opiekować starszymi pensjonariuszami. W 1927 r. Żydowska Gmina Wyznaniowa w Radomiu przejęła na siebie zarząd Fundacji Bekermanów i jej majątek.

W latach II wojny światowej (od 1940 r.) decyzją Niemców w obiekcie ponownie umieszczony został żydowski szpital zakaźny. Istniał on do sierpnia 1942 r. (do czasu likwidacji getta). Wymordowano wówczas wszystkich pensjonariuszy domu. Po zakończeniu wojny zdewastowany budynek przytułku został gruntownie wyremontowany ze środków Społecznego Funduszu Odbudowy Stolicy. Początkowo – w 1950 r. – planowano umieścić tu szkołę pielęgniarską, ostatecznie jednak w 1954 r. obiekt przekazano na potrzeby oświaty i ulokowano tu Publiczną Szkołę Podstawową nr 27. Po jej likwidacji obiekt przejęli rodzice dzieci dotychczas tu uczęszczających. Utworzyli stowarzyszenie „Sami dla Siebie” i zorganizowali Niepubliczną Szkołę Podstawową im. Juliusza Słowackiego. W 2016 r. na odsprzedanej części działki dawnego Domu Starców i Kalek Wyznania Mojżeszowego wybudowany został biurowiec „Temida”.

Artystyczne konteksty obiektu: Widok Domu Starców i Kalek Wyznania Mojżeszowego oraz jego pensjonariuszy został utrwalony na filmie z lat 30. XX w., ukazującym żydowski Radom.

Literatura, źródła:
Dom Starców i Kalek Wyznania Mojżeszowego im. Beckermanów, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 59.
Szlak Pamięci Radomskich Żydów „Ślad” – folder, Radom 2017.
Wywózka sierot i starców, w: Księga Radomia. Historia zgładzonej przez nazistów społeczności żydowskiej w Polsce, red. Z. Wieczorek, Radom 2017, s. 150.

Stan budynku w 2017 roku. Fot. P. Puton (1)

Szpital Starozakonnych

Nazwa obiektu: Szpital Starozakonnych

Inne, zwyczajowe/ potoczne nazwy obiektu: Szpital św. Aleksandra/Szpital Żydowski/Szpital Płucny/Ochotnicze Hufce Pracy

Adres obiektu: ul. Limanowskiego 23

Czas powstania obiektu: 1851 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Żydowska Gmina Wyznaniowa w Radomiu

Opis obiektu: Jest to budynek murowany, piętrowy, wybudowany na planie prostokąta, którego krótsze boki z jednej strony posiadają wnękę, a z drugiej wypust. Elewacja frontowa budynku jest pięcioosiowa, z symetrycznie umieszczonymi drzwiami wejściowymi. Na wysokości poddasza ciągnie się szereg niewielkich okienek oświetlających tę część obiektu. Budynek posiada dość płaski, czterospadowy dach, pokryty blachą. Obiekt posadowiony jest na sporej działce – pierwotnie urządzonej jako ogród, obecnie zaniedbanej.

Historia obiektu: Komitet Budowy Szpitala Żydowskiego powołany został  w Radomiu już w 1837 r. Radomscy potomkowie Abrahama od tego roku zaczęli mozolnie gromadzić fundusze na budowę lecznicy. Okoliczności (duża zachorowalność i śmiertelność mieszkańców dzielnicy żydowskiej w Radomiu) spowodowały, że jeszcze w latach 40. XIX wieku zorganizowany został prowizoryczny szpital przy domu kahalnym na Wale. Pierwszy szpital (w dosłownym tego słowa znaczeniu) przeznaczony dla Żydów guberni radomskiej otwarty został 11 lutego 1848 r. w parterowym budynku po dawnym szpitalu miejskim św. Aleksandra (znajdował się przy trakcie Starokrakowskim, w pobliżu miejsca, gdzie powstał wkrótce szpital starozakonnych). Ponieważ pomieszczenia dawnego szpitala św. Aleksandra okazały się niewystarczające, radomska Gmina Wyznaniowa Żydowska podjęła decyzję o budowie nowego obiektu szpitalnego. Został on zlokalizowany na działce sąsiadującej z byłym szpitalem św. Aleksandra, ofiarowanej przez skarb państwa z inicjatywy gubernatora Edwarda Białoskórskiego. Wystarali się o to bogaci Żydzi radomscy, między innymi rodzina Bekermanów. Powołana została ponadto Rada Szczegółowa Opieki Szpitala Starozakonnego, której pierwszym przewodniczącym został rabin Izaak Landau. Po nim funkcję tę objął znany przemysłowiec Sana Bekerman. Budowa nowego obiektu szpitalnego szła sprawnie i już 13 września 1851 r. został on oddany do użytku. Początkowo szpital mógł przyjąć do 20 chorych, lecz już w ostatnim kwartale XIX w. liczba ta podwoiła się, a w 1931 r. szpital dysponował 53 łożkami.  Pierwszym dyrektorem szpitala został Władysław Wolf, później funkcję tę przez wiele lat sprawował Rufin Bekerman. Do 1870 r. nadzór nad obiektem sprawowała wspomniana Rada Szczegółowa Opieki Szpitala Starozakonnego, następnie – z ramienia Rady Gubernialnej – kurator.

Szpital w całym okresie swego funkcjonowania utrzymywały był z różnych źródeł. Wiele lat na jego funkcjonowanie składkę opłacały powiaty wchodzące w skład Dozoru Bóżniczego Okręgu Radom. Źródłami utrzymania były także czynsze i zwroty opłat za leczenie (np. w 1889 r. było to 35 kopiejek za dobę). Pewne dochody przynosił szpitalowi także lombard żydowski. Od 1920 r. znajdował się w pieczy Związku Specjalnego dla Wspólnego Utrzymania i Prowadzenia Szpitali w Mieście Radomiu i Powiecie Radomskim. W 1936 r. z powrotem przejęła go Żydowska Gmina Wyznaniowa. Od 1937 r. był dostępny dla wszystkich mieszkańców miasta. W okresie międzywojennym Szpital Starozakonnych posiadał dwa oddziały: chirurgiczny i chorób wewnętrznych (okresowo także chorób zakaźnych).

Z zachowanych źródeł wiadomo, że np. w 1872 r. w Szpitalu Starozakonnych leczonych było 324 pacjentów, z których zmarło 26. W tym czasie średnio na jednego pacjenta przypadało 20 dni szpitalnych. W 1889 r. leczono 275 chorych, a śmiertelność wynosiła 8,5%. Ponadto wiadomo, że przynajmniej od 1870 r., do przejścia na emeryturę w 1898 r., lekarzem szpitalnym był tu dr Jan Przychodzki. W 1870 r. ekonomem szpitala był Icek Finkelsztajn, a felczerem Izrael Finkelsztajn. W 1892 r. prace w szpitalu zaczął dr Henryk Fidler – od 1899 r. etatowy ordynator placówki. W 1899 r. pracował tu także dr Landau Janas, od 1901 r.  dr Wolf Finkelsztajn, zaś od 1903 – dr Szymszel Kołodner, od 1907 r. – dr Chaim Raszkes, od 1912 – dr Ksawera Mulier. W 1933 r. lekarzem naczelnym Szpitala Starozakonnych został dr Izrael Kleinberger.

Blisko wiekową historię Szpitala Starozakonnych przerywa dramat II wojny światowej. W czasie likwidacji tzw. dużego getta (16/17 sierpnia 1942 r.) Niemcy wymordowali wszystkich pacjentów szpitala, a w jego bezpośrednim sąsiedztwie (tzw. ogród Penza) urządzili miejsce masowych mordów, a następnie kremacji zwłok Żydów radomskich. Zbrodnie te (w czasie kremacji wymordowanych Żydów Niemcy otoczyli budynek szpitala wysokimi matami słomianymi) pozostały w pamięci wielu radomian. Wiadomo, że na działce dawnego Szpitala Starozakonnych po wojnie (1948 r.), na pamiątkę tych krwawych wydarzeń, wystawiony został krzyż z wypisanymi nazwiskami pomordowanych (obecnie nie istnieje).

Budynek dawnego Szpitala Starozakonnych służył celom medycznym jeszcze długie lata. 16 września 1946 r., po odnowieniu, otworzono tu oddział gruźliczy Szpitala Św. Kazimierza, który funkcjonował aż do 1995 r. (wówczas przeniesiono go do budynku nowego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego na Józefowie). Po tym czasie budynek powrócił we władanie Żydowskiej Gminy Wyznaniowej – tym razem w Warszawie, która wydzierżawiła go Ochotniczemu Hufcowi Pracy. Następnie budynek szpitala wraz z całą działką w 2004 r. przeszedł pod opiekę Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego. Obecnie stanowi własność prywatną. Nowy właściciel wykonał skanowanie laserowe budynku w celu opracowania szczegółowej dokumentacji inwentaryzacyjnej obiektu. Oczekiwany jest remont budynku i nadanie mu nowego, komercyjnego przeznaczenia.

Artystyczne konteksty obiektu: Budynek Szpitala Starozakonnych wraz z personelem medycznym i pacjentami utrwalony został na filmie z lat 30. XX w., ukazującym żydowski Radom. Literackie konteksty obiektu odnaleźć można w twórczości m.in. Jehoszui Perlego, Bernarda Gotfryda, czy Jana Gauzego.

Literatura, źródła:
Szpital Starozakonnych, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 315.
J. Reymond, R. Wiraszka, Dzieje szpitalnictwa radomskiego, „Wczoraj i Dziś Radomia” 2006, nr 1, s. 35.
R. Wiraszka, Źródła do biografii lekarzy żydowskich w Radomiu, „Radomskie Studia Humanistyczne” 2018, t. 5, s. 179-204.
S. Piątkowski, Szpital Starozakonnych w Radomiu (1851-1942), „Słowo Żydowskie” 1995, nr 15, s. 10.
J. Bekerman, W sprawie szpitala Starozakonnych w Radomiu, „Ziemia Radomska” 1933, nr 28, s. 2.
Miasto przejęło szpitale św. Kazimierza i Starozakonnych, „Ziemia Radomska” 1931, nr 278, s. 3.
Szlak Pamięci Radomskich Żydów „Ślad” – folder, Radom 2017.
Szpital: 15 lat budowy, w:, Księga Radomia. Historia zgładzonej przez nazistów społeczności  s. 31-32.
Koniec Szpitala Żydowskiego, w: Księga Radomia. Historia zgładzonej przez nazistów społeczności żydowskiej w Polsce, Radom 2017, s. 150.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Kuczka z ul. Moniuszki 21

Nazwa obiektu: Kuczka z ul. Moniuszki 21

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Suka

Adres obiektu: ul. Moniuszki 21 (najlepiej widoczna z dziedzińca kamienicy przy ul. Moniuszki 19)

Czas powstania obiektu: przełom XIX i XX w. (przed 1915 r.)

Projektant obiektu: nieznany

Użytkownik obiektu: Jona Goldberg (?)

Opis obiektu: Kuczka jest „zawieszona” na ślepej, bocznej ścianie tylnej oficyny kamienicy. Usytuowana jest w takim zakamarku posesji, że wchodząc w podwórko kamienicy z ul. Moniuszki 21 trudno ją zauważyć. Widoczna jest najlepiej z dziedzińca sąsiedniej posesji przy ul. Moniuszki 19. Dobrze widać ją także z podwórza posesji położonej przy Placu Konstytucji 3 Maja 4. Kuczka wspiera się na trzech stalowych szynach. Wykonana jest z drewna, w prostej formie kubicznej – jej front posiada kształt prostokąta zwieńczonego trójkątnym naczółkiem. Stąd też wynika dwuspadowość dachu kuczki. Dach ten jest pokryty blachą i posiada konstrukcję umożliwiającą jego uchylenie. Ściany zewnętrzne obiektu oszalowane są prostymi drewnianymi deskami, bez zdobień, i wyposażone w okna. Co ciekawe, kuczka nie jest „przyklejona” do ściany mieszkania, w którym żyła kiedyś jedna z radomskich żydowskich rodzin, lecz znajduje się na zewnątrz wspólnej klatki schodowej oficyny. Wejście do kuczki wiedzie więc wprost „z korytarza” (czy „ze schodów”) i usytuowane jest naprzeciwko drzwi mieszkania numer 17. Jak można przypuszczać, to właśnie mieszkająca tam rodzina użytkowała tę kuczkę. Ciekawy jest także portal wejściowy do niej – są to solidne, podzielone w pionie i poziomie na cztery kwatery drzwi, o skromnej, geometrycznej dekoracji rzeźbiarskiej, z mosiężną klamką (niestety zamknięte – nie udało się dotrzeć do wnętrza kuczki). Z tego, co widać na zewnątrz – obiekt ten prawdopodobnie pełni dziś funkcję pakamery lub składowiska rupieci.

Historia obiektu: Kuczka, zwana też suką (po hebrajsku – סוכות), jest charakterystyczną, wynikającą z żydowskiej kultury i tradycji budowlą, związaną ze Świętem Szałasów (po hebrajsku – Sukkot, zwanym też w języku polskim Świętem Namiotów czy po prostu Kuczkami). Obchody święta w kalendarzu żydowskim rozpoczynają się pięć dni po Jom Kippur (radosnym święcie upamiętniającym ucieczkę Izraelitów z Egiptu i wędrówkę do Kanaanu). Przypada na 15. dzień miesiąca tiszri – w kalendarzu chrześcijańskim to przełom września i października. Tradycyjnie obchody tego święta trwały siedem dni. Jego geneza związana jest ściśle z historią Narodu Wybranego i odwołuje się do wędrówki Żydów do Ziemi Obiecanej. W tym czasie Izraelici, przemierzając przez 40 lat pustynię, mieszkali w szałasach. Święto to wiąże się także ściśle z przypadającymi na tę porę roku plonami (szczególnie dotyczy to zbioru konkretnych owoców). Przebieg Sukkot wywiedziony jest wprost od słów Boga, zawartych w księdze Kapłańskiej (Kpł 23, 34-43).

Radomska kuczka z ul. Moniuszki 21 prezentuje typ kuczek „wiszących”, wykształcony w toku rozwoju podobnych konstrukcji, jaki dokonał się w ciągu dziesięcioleci obecności Żydów w miastach (obszarach silnie zurbanizowanych). Kuczka ta z całą pewnością powstała przed 1915 r. Wiadomo to stąd, że w tym roku utrwalona została w tle fotografii, ukazującej postać niemieckiego feldmarszałka Augusta von Mackensena – dowódcy sprzymierzonych armii Austro-Węgierskiej i Niemieckiej, wizytującego swych żołnierzy w Radomiu (zdjęcie można zobaczyć na popularnym serwisie fotograficznym „Fotopolska”). Śmiało można przypuszczać, że kuczka powstała jeszcze wcześniej – wraz z wybudowaniem samej kamienicy i oficyn, czyli pod koniec XIX w. Dzięki dokumentacji adresowej radomskich Żydów z początku okupacji, zachowanej w Archiwum Państwowym w Radomiu, wiadomo, że przy ul. Moniuszki 21 mieszkali dwaj Żydzi: Jona Goldberg – urodzony w Radomiu w 1889, żonaty, w tym czasie będący członkiem Rady Starszych, oraz najprawdopodobniej jego syn Oskar Goldberg – kawaler i urzędnik, urodzony w Radomiu w 1916 r. To zapewne oni byli ostatnimi użytkownikami kuczki.

Obecnego użytkownika obiektu trudno posądzać o szczególną troskę o niego. W marcu 2015 r. wszystkie frontowe okna kuczki miały powybijane szyby, zatkane na ten czas dyktą. Po kilku miesiącach dyktę zastąpiła foliowa cerata, którą zasłonięto od wewnątrz otwory okienne – zapewne w celu ochrony przed deszczem. Dopiero na początku 2017 r. frontowe okna kuczki zaopatrzone zostały w szyby z pleksi.

Warto dodać, że posesja z ul. Moniuszki 21 nie jest indywidualnie wpisana do rejestru zabytków (widnieje jedynie w Gminnej Ewidencji Zabytków). Nie posiada więc ścisłej ochrony konserwatorskiej. Fakt zachowania się pod tym adresem tak cennego artefaktu, związanego z dawnym, wielokulturowym Radomiem, powinien być najlepszym powodem do objęcia całej nieruchomości indywidualnym wpisem do rejestru zabytków.

Artystyczne konteksty obiektu: Kuczce z ul. Moniuszki 21 w Radomiu jedno z opowiadań, zatytułowane Ostatnia kuczka w Radomiu w książce „Balkony. Siedem opowieści o żydowskim Radomiu” poświęcił Marcin Kępa. Widok kuczki ponadto zdobi okładkę tej książki.

Literatura, źródła:
P. Puton, Ślady tradycji żydowskiej w przestrzeni Radomia:
http://serwer1716421.home.pl/index.php/slady-tradycji-zydowskiej-w-przestrzeni-radomia.html
M. Kępa, Balkony. Siedem opowieści o żydowskim Radomiu, Radom 2019, s. 11-16.

Dwór w Wośnikach na archiwalnej fotografii z 1947 r.

Dwór w Wośnikach

Nazwa obiektu: Dwór w Wośnikach

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Dwór Bukowieckich, Dwór Pruszaków

Adres obiektu: ul. Wośnicka 123

Czas powstania obiektu: koniec XVIII w. (na pozostałościach dworu z II połowy XVI w.)

Najważniejsze przebudowy/rozbudowy obiektu: XIX w. – dobudowa bocznych skrzydeł dworu; XX w. – dobudowa przedsionka od frontu

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Bukowieccy lub Gomulińscy

Opis obiektu: Jest to obiekt murowany i otynkowany, usytuowany na wzniesieniu nad rzeką Mleczną. Korpus główny dworu jest jednopiętrowy, frontem zwrócony ku północy, wybudowany na planie prostokąta. Posiada od frontu i tyłu trzyosiowe ryzality, zwieńczone trójkątnymi szczytami. Elewacje budynku mają podział ramowy, biegnący przez dwie kondygnacje oraz gzyms koronujący. Z boku budynek posiada parterowe, niesymetryczne skrzydła (pochodzące z rozbudowy w XIX w.) oraz od frontu przedsionek (dobudowany w XX w.). Budynek główny nakryty jest dachem czterospadowym krytym blachą. Boczne oficyny posiadają dachy dwuspadowe. Od frontu przed budynkiem dworu znajduje się podjazd z klombem, z tyłu zaś – park z aleją grabową na osi.

Historia obiektu: Znane są dokumenty łacińskie, które podają, że w Wośnikach już w XV wieku został wybudowany piętrowy, murowany dwór z drewnianymi dobudówkami. Od początku XVI wieku majątek Wośniki należał do Podlodowskich. W II połowie tego stulecia nowy murowany dwór wzniósł (lub rozbudował wcześniej istniejący) Jan Podlodowski – brat Doroty, której mężem był Jan Kochanowski. Niewykluczone zatem, że największy poeta renesansu bywał w Wośnikach. Z tego okresu w dziejach dworu pochodzą najstarsze, renesansowe drzwi wykonane z kutego żelaza, o awersie dekorowanym motywami rombów. Majątek i folwark Wośniki często zmieniał właścicieli. Byli nimi m.in. Mikołaj z Wośnik (1417), Jaremi z Wośnik (1508), wspomniany Jan Podlodowski (1569), Gronczewscy, Olszowscy, Brzozowscy, Galiccy, Bukowieccy (od 1767), Gomulińscy (od 1776), Kierniccy (od 1789), Rybczyńscy i od 1896 do 1939 r. Pruszakowie.

Dwór w obecnym, klasycystycznym (stanisławowskim) kształcie, z wykorzystaniem murów wcześniejszej, renesansowej warowni, wzniósł (według różnych źródeł) albo Jan Bukowiecki herbu Ogończyk, po nabyciu majątku w 1767 r., albo major Sarjusz-Gomuliński herbu Jelita, po zakupie majątku w 1776 r. Powstała budowla zachowała warowny charakter, czego dowodem są np. grube na 2 m mury i masywne, sklepione piwnice. Prawdziwy rozkwit majątku nastąpił za bytności tu ostatnich właścicieli ziemiańskich. W 1896 roku majątek przejął Władysław Aleksander Pruszak herbu Leliwa, inżynier rolnictwa, właściciel Malczewa i Kończyc koło Radomia oraz Maciejowic koło Kozienic, który zamieszkał tu z żoną Anną i dziećmi Maciejem i Aleksandrą. W tym czasie posiadłość liczyła 356 ha i dzięki sprawnemu zarządzaniu majątek miał opinię jednego z najlepszych w okolicach Radomia. Zespół dworsko-parkowy tworzył obszar rezydencjonalny z dworem i podjazdem, z parkiem od południowej strony, w którym znajdował się staw, zaś nieco z boku usytuowany był ogród domowy i warzywny. Ważną postacią dla historii dworu była Anna Pruszak, z domu Kobylańska, wywodząca się z bogatej rodziny ziemiańskiej, wykształcona w Belgii i na Sorbonie, biegle władająca językiem francuskim. Dzięki jej wspomnieniom, spisanym przez wnuka Tomasza Adama Pruszaka (historyka sztuki), wiadomo, jak w latach 30. ubiegłego wieku wyglądało wnętrze dworu:

Z przedsionka zewnętrznego wchodziło się do przedpokoju, wokół którego położone były dwa pokoje zajmowane przez Helenę i Władysława Pruszaków, pokój ogrodniczki, przedsionek oraz izba ze sklepieniem kolebkowym, klatka schodowa i kuchnia. Na piętrze znajdowały się: gabinet Macieja Pruszaka z biblioteką, salon, pokój jadalny z wyjściem na taras nad przedsionkiem, sypialnia, garderoba oraz pokój niani i dziecka. W salonie stały piec, kanapa, mahoniowy stół i krzesła, duże lampy naftowe z abażurami; wisiały też obrazy. Wyposażenie jadalni stanowiły: długi stół, krzesła, kredens i niski piec. Była tam też winda łącząca jadalnię z kuchnią (…). W przybudówce wschodniej znajdowało się pomieszczenie ogrodnika zajmującego się parkiem i ogrodem „domowym” (…). W przybudówce zachodniej prawdopodobnie mieściła się pralnia dworska. Dwór miał wodociąg, który w tych latach był nieczynny. Dom nie był zelektryfikowany i dlatego używano lamp naftowych.

W okresie międzywojennym na południe od dworu znajdował się piękny park (obecnie zaniedbany) z aleją grabową i licznymi, rzadkimi gatunkami drzew (m.in. miłorząb). Całość zespołu dopełniał ogród „domowy” (owocowo-warzywny) oraz część gospodarcza, z domkami fornalskimi i ogrodnika, murowanymi stajniami, spichlerzem i powozownią.

Czasy świetności dworu przerwał wybuch II wojny światowej. W połowie listopada 1939 roku majątek na Wośnikach przejęli Niemcy, dając Pruszakom zaledwie miesiąc na opuszczenie dworu. Według przekazów, Niemcy zrabowali niemal całe wyposażenie pałacyku, zaledwie część została zachowana do dziś w zbiorach Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Po zakończeniu wojny majątek został z kolei przejęty przez państwo i rozparcelowany w wyniku reformy rolnej. W budynku dworu ulokowano kolejno: Ośrodek Postępu Rolniczego, Zespół Szkół Ogrodniczych, Zespół Szkół Agrotechnicznych i Gospodarki Żywnościowej. Od połączenia placówki ze Szkołą Rolniczą na Wacynie (2002) dwór stał pusty. W 2008 r. władze miasta podjęły decyzję o jego sprzedaży. Rodzina Pruszaków wystąpiła o zwrot majątku, do czego doszło w 2010 r., a następnie sprzedała nieruchomość. Obecnie dwór w Wośnikach wraz z całym byłym majątkiem oczekują na rewaloryzację.

Literatura, źródła:
Monografja wsi Wośniki, „Ku Słońcu” 1931, Nr 10, s. 2-4.
W. M. Kowalik, Dwór w Wośnikach „Ojczyzna Woźnickich”, „Wczoraj i Dziś Radomia” 2007, Nr 1, s. 17-22.
Wośniki, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 350-351.
T. A. Pruszak, Zespół dworsko-folwarczny w Wośnikach koło Radomia w latach 1896-1939, w: Dwór polski. Zjawisko historyczne i kulturowe, Warszawa 2004, s. 461-471.
https://dworekradom.pl/